Cenny remis z Ruchem
Dzisiaj Concordia Knurów zremisowała na własnym stadionie z wiceliderem IV ligi, Ruchem Radzionków 2:2. Goście dzisiejszego spotkania byli zdecydowanym faworytem i rzeczywiście na boisku mieli sporą przewagę nad naszymi piłkarzami. "Cidry" przewyższały knurowian kulturą gry jednak biało-zielono-czarni swoje braki nadrabiali walką i ambicją. W 39. minucie sam na sam z bramkarzem Ruchu wyszedł Solomon Mawo. Kameruńczyk popisał się ładnym trafieniem w róg bramki i chwilę później cieszył się ze zdobytej bramki wraz z kibicami, zgromadzonymi na skarpie od strony Lidla (do nich za chwilę wrócimy). Cztery minuty później Concordia prowadziła już 2:0 po strzale Piotra Buchalika. Pierwsza połowa zakończona została przez arbitra przy wyśmienitym dla nas wszystkich wyniku.
Druga część meczu to zdecydowana przewaga Radzionkowa. Te zmasowane ataki wreszcie przyniosły skutek i w 80. minucie goście zdobyli bramkę kontaktową. Sześć minut później arbiter podyktował rzut karny dla Ruchu. "Cidry" wykorzystały jedenastkę i doprowadziły do remisu 2:2. To chyba na tyle jeśli chodzi o względy sportowe.
Wracamy zatem do wcześniej wspomnianych kibiców. Grupa około 60 osób zebrała się dzisiaj pod supermarketem LIDL. Kilka minut przed rozpoczęciem meczu wszyscy weszli na skarpę oddzielającą stadion od parkingu. Od pierwszej minuty można było usłyszeć dość mocne słowa skierowane w stronę policji i kierownictwa Klubu. Kibice wyrazili swoje zdanie na temat zarządu Concordii.
Całej tej sytuacji nie będziemy komentować, gdyż to do niczego (dobrego) nie doprowadzi. Od maja zaostrzył się konflikt na linii zarząd-kibice co nie służy żadnej ze stron. W klubie powinna być jedność, tym bardziej, że drużynę w tym sezonie czeka walka o utrzymanie. Jest to jednak temat rzeka. Z pewnością poruszmy go w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Na koniec chcemy pogratulować i podziękować zawodnikom za zostawienie serca na boisku!
Komentarze